Jak ustawiać asortyment w sklepie?

stojak na gazety

Czy zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego produkty w większości sklepów ustawione są w podobny sposób? Usytuowanie pieczywa oraz nabiałów na samym końcu budynku nie jest przypadkowe. Wystarczy pomyśleć, jak często kupujemy świeże bułki oraz mleko, a ile razy w ciągu miesiąca sięgamy po paczkę herbaty lub mielony pieprz.

Właściciele sklepów, aby zwiększyć swoje dochody, stosują kilka sztuczek, o których większość klientów nie ma pojęcia. Najpopularniejszą z nich jest tak jak wyżej wspomniane, umieszczenie produktów, po które sięgamy najczęściej na samym końcu sklepu. Jesteśmy wtedy zmuszeni do spacerowania przez całą długość budynku, mijając setki innych towarów, które mogą nas w międzyczasie „skusić” jakąś atrakcyjną promocją. Tym sposobem wchodzą do sklepu po chleb, wychodzimy jeszcze ze z czterema paczkami cukru, ponieważ tylko dziś był tańszy o 30%. Co prawda w domu mamy jeszcze zapas, ale co szkodzi kupić w tak atrakcyjnej cenie.

Innym często spotykanym zabiegiem jest ustawianie produktów na odpowiedniej wysokości. W tym przypadku sprzedawcy na niskich półkach umieszczają np. zabawki, tak aby małe dzieci mogły przyjrzeć się im z bliska i zakomunikować rodzicom, że dziś wracają do domu z nowym pluszakiem.

Część towarów po jakimś czasie zmienia swoją lokalizację w sklepie. Jest to spowodowane tym, że nie sprzedawcy podczas rozmieszczania towarów nie biorą pod uwagę tylko i wyłącznie ich kategorii, ale także na podstawie raportów ze sprzedaży ustawiają rzeczy o największym popycie w sposób zwracający na siebie uwagę, by klienci ich na pewno nie przeoczyli.

Przy kasach najczęściej spotkamy stojak na gazety z kolorową prasą oraz różnego rodzaju batoniki i gumy do żucia. Są to produkty tanie, na które człowiek często decyduje się w ostatniej chwili i po prostu dokłada go na taśmę. Przykładowo, czekając w kolejce, możemy zobaczyć interesujący nas tytuł w gazecie, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by doliczyć do paragonu te 2 złote i w domu przy herbacie zaspokoić naszą ciekawość.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *